Standardowy dzienny wymiar czasu pracy w naszym kraju wynosi 8 godzin. Dla większości pracowników biurowych jest to czas optymalny. Jak ma się ta sytuacja w przypadku asystentki zarządu? Zobaczmy.
Prawa ręka
Osoba ściśle współpracująca z zarządem, bardzo często jest określana mianem prawej ręki. Nic dziwnego skoro w przeważającej większości przypadków asystentka jest obecna na spotkaniach biznesowych. Niekiedy przygotowuje z nich też krótkie notatki, czy podsumowania dla pozostałych pracowników firmy. Niejednokrotnie to ona dba o sprawny przebieg wizyty przybyłych gości, czy wygłaszanej przez przełożonego prelekcji. W ramach jej obowiązków jest też niejednokrotne przygotowywanie wszelkiego rodzaju podróży i wyjazdów służbowych. To do jej zadań należy także dbanie o przestrzeganie wszelkich terminów spotkań, które widnieją w kalendarzu członków zarządu. Czy to wszystko można załatwić w ciągu zaledwie 8 godzin pracy?
Organizacja przede wszystkim
Okazuje się, że dla wielu osób dzienna norma czasu pracy jest niewystarczająca. Można to zrozumieć w sytuacjach, gdy zdarza się to sporadycznie. Co jednak zrobić, gdy asystentka zarządu ciągle zostaje po godzinach? Na początek warto przyjrzeć się jej systemowi organizacji dnia pracy. Prywatne rozmowy telefoniczne z przyjaciółką, notorycznie przedłużająca się przerwa obiadowa… To tylko początek pochłaniaczy dnia pracy. W wielu przypadkach chodzi głównie o właściwą organizację.
Brak rąk do pracy
Wyobraźmy sobie jednak, że asystentka wywiązuje się doskonale ze swoich obowiązków, a jednak ich lista nadal nie maleje. Co wówczas? W takiej sytuacji warto porozmawiać z przełożonym. Być może część zadań może zostać oddelegowana na barki innej osoby. A może właśnie nadszedł czas, aby szeregi firmy zaczął wspierać kolejny pracownik?